Obserwatorzy

piątek, 9 stycznia 2015

Tajemnicza torebka

Obok biurka stoi tajemnicza papierowa torebka, do której dorzucam różne rzeczy w miarę rozpakowywania kolejnych worów - tak, tak, zostały mi jeszcze takowe, mimo że od przeprowadzki upłynął już ponad rok. Co jest w tej torebce? Na przykład rozgrzebane filcowe choinki.
Towarzyszą im elementy do zakładek oczekujące na końcowy "montaż".

"Odpoczywają" kawałki bożonarodzeniowej zawieszki czekające na zmiłowanie pańskie (żeby nie było wątpliwości - moje oczywiście).
To wszystko, to moje niedokończone projekty (jak widać nie wspominam tu o hafciarskich UFO-kach). Cel na ten rok: wyrzucić pustą torebkę nie stosując wybiegów typu "wyrzucam tę torebkę, bo zamieniłam na inną" ;-) W celach mobilizacyjnych wszystkie te pozycje wpisuję na listę "Rozpoczętych robótek" :-)

Lalki nie ma w torebce, bo zajmuje zaszczytne osobne pudełko, więc w generalnej klasyfikacji nie liczy się - taka będę cwana ;-D
Pozdrawiam serdecznie :-)

9 komentarzy:

  1. Może cel w stylu - jedna rzecz w miesiącu? Wtedy jest łatwiej :) A cudne są, więc szkoda, żeby leżały w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba dobry pomysł - spróbuję. Na początek wybiorę to, co najszybciej da się zrobić ;-)

      Usuń
  2. No niezłe ale jakąś dyscyplinę trza wprowadzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez wątpienia - trza! I to zrobię! Jakem Pani Matka - Twardzielka! ;-)

      Usuń
  3. Trzymam kciuki żeby w końcu wyszły z torebki i zostały skończone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trzymaj, trzymaj - wsparcie przyda się bardzo :-)

      Usuń
  4. Obyś jak najszybciej znalazła czas i cierpliwość do tych projektów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Satysfakcji ze skończenia! A rezultatami chwal się na bieżąco!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam taki koszyk... mogłabym go podpisać "rozgrzebane" :)

    OdpowiedzUsuń